niedziela, 6 kwietnia 2014

2. Pięć normalnych chłopaków.

  Wychodzę z łazienki z uczuciem miętowej świeżości w ustach. 'Wróciłam' do mojego laptopa i ostatnią chwilę przeglądam twittera. Zalogowałam się i przejrzałam cały timeline objęty tweetami o One Direction. Oni na prawdę są wszędzie!
Sześć z dziesięciu światowych trendów było związanych z One Direction, a trzy znich odnosiły się do Harry'ego.

- Harry and Selena confirmed (*)
- #HarryAndCaroline
- #Haylor

On na prawdę był podrywaczem. To wszystko po to, by zwrócić uwagę mediów. Myśli, że może mieć każdą dziewczynę, którą chce, dlatego że jest Harry Styles. Przyprawiał mnie o mdłości. Przymknęłam oczy na tą myśl.
Mój umysł powędrował do jutrzejszej nocy. Większość osiemnastoletnich dziewczyn, byłaby wniebowzięta jeśli miałaby bilety na meet&greet na najbardziej popularny boys band, ale ja nie byłam...
Nie byłam w ogóle. Nie jestem typem dziewczyny z przesadną obsesją na punkcie zespołu, który składał się z pięciu młodych chłopaków. Wolałabym poprostu zostać w domu i poczytać książkę lub wyjść z moimi przyjaciółmi. Nie spędziłabym całego dnia w internecie dosłownie stalkując celebrytów.

Zaskoczyły mnie nagłe wibracje mojego telefonu. To była wiadomość od Stelli.

od: Stella
Przyjdę jutro do ciebie o 11 i pójdziemy na zakupy w ciągu dnia. 
JESTEM BARDZO PODEKSCYTOWANA ! :) xx

Zakupy brzmią zabawnie, potrzebuję jakichś nowych ubrań. Odpisałam jej natychmiast i wyłączyłam laptopa. Położyłam się spowrotem do łózka, wpatrywałam się w sufit. Starałam się mentalnie przygotować się do jutrzejszej nocy.


* * *

*Następny poranek*

- Mollie ! - usłyszałam krzyk mojej mamy dochodzący z dołu schodów - Stella 
  jest!

Odwróciłam swój nadgarstek i spojrzałam na zegarek *11:00* Już czas! Chwyciłam moją małą torbę i zarzuciłam ją na ramię upewniając się, że mam wystarczająco dużo pieniędzy, moje klucze i telefon.

- Mollie, chodź tu! - to był najgłośniejszy pisk jaki usłyszałam od Stelli w ostatnim czasie.

Zbiegłam ze schodów tylko po to, żeby zostać zatrzymana w pół
 kroku przez obraz, który ukazał się moim oczom.

- Co do diabła masz na sobie? - zapytałam i popatrzyłam na nią od stóp do głowy. 

Była ubrana w bluzę z kapturem z napisem "I love 1D", czapkę "Be mine Niall", około 18 różnych bransoletek z ich nazwiskami i twarzami nadrukowanymi na nich, a w ręce trzymała ogromny plakat z napisem "Rock me Niall". To było za dużo, nawet dla niej. 

- Moje ciuchy na koncert. - uśmiechnęła się i skakała w górę i w dół jak królik.

Z drugiej strony, ja postawiłam na prosty wygląd, jegginsy i niebieski top.  Miałam kilka moim ulubionych bransoletek, a moje włosy układały się w luźne loki. Klasycznie, ale wciąż ładnie. 
Przymknęłam oczy, dałam buziaka mojej mamie na pożegnanie i wyszłyśmy na zewnątrz. 


- Więc kupiłaś jakiś album do słuchania w samochodzie? - zapytałam choć znałam odpowiedź.
- Oczywiście, One Direction "Take me home" - śmieje się w moje ramie zanim wsiada do samochodu

 Oh, I just wanna take you anywhere that you like, we could go out any day any night, 

- Podgłoś, kocham to! - krzyknęła niemal ogłuszając mnie w jednym uchu - Baby I'll take you there, yeah! - przypomina mi się, dając do zrozumienia, że mam kontynuować resztę tekstu. - Oh, tell me tell me tell me how to turn your love on you can get, get anything that you want .. - niechętnie śpiewałam kiwają głową z boku na bok - Baby just shout it out, shout it out, yeah.
Kontynuowałyśmy nasz przerażający śpiew robią śmieszne miny i gesty razem z piosenką. Muszę przyznać, że ta piosenka była wpadająca w ucho...
- Tak sobie myślałam - Stella przerywa nasze krzyki - pójdziemy do około trzech sklepów, następnie zostawimy nasze torby w samochodzie i pójdziemy coś zjeść i wtedy będziemy gotowe na koncert o 19, hm ?
- Brzmi dobrze - uśmiechnęłam się odwracając uwagę od okna.
Londyn na prawdę jest piękny. Wszystkie te malownicze miejsca, zabytki i ciekawe atrakcje turystyczne na prawdę mnie urzekły. Mimo że mieszkam w Londynie, właściwie nie zwiedziłam miasta. Nigdy nie byłam na London Eye, nigdy nie byłam na zewnątrz Pałacu Buckingham.. nic ! To było na prawdę smutne, ponieważ choć bardzo tego chciałam to nie mogłam.


 * * * 


- Myślę, że powinnaś to kupić, Mollie. Te kolory pasują do twoich oczu. - Stella mnie komplementowała kiwając głową z aprobatą.
- No nie wiem.. ta sukienka to na pewno to?
- Jest pięknie!
Uśmiechnęłam się czując że mnie przekonała. Uwielbiam zakupy że Stellą, ona na prawdę wie, co wygląda na mnie dobrze, ona bierze kurs na studiach mody więc posiadanie takiej przyjaciółki jest znakomite!
- Powinnyśmy dostać tu coś do jedzenia, prawda ? - zapytałam, kiedy usłyszałam burczenie w brzuchu.
Sprawdziła godzinę na swoim telefonie. - Jest 15! - krzyknęła - to oznacza, że zobaczymy One Directionza 4 godziny! O mój Boże, jesteś podekscytowana?
Jej słowa rozmywały się, zagłuszała je hiperwentylacja w środku sklepu
- Tak, teraz chodź! To tylko pięć chłopaków, weź się w garść!
- Oni tacy nie są, prawda ? To One Direction! Oni są moim życiem!
- To tylko normalne chłopaki! Co takiego specjalnego jest w nich? - jęknęłam płacąc za sukienkę i szybko wyszłam że sklepu - Szczerze mówiąc nie rozumiem twojej obsesji na ich punkcie!?
- Ponieważ oni są idealni w każdy możliwy sposób.
Szydziłam przyjmując wygląd dezaprobaty.
- Zdecydowanie się nie zgadzam, szczególnie jeśli chodzi o Harry'ego, jest daleki do doskonałości. - stwierdziłam bez ogródek - Chodź, to miejsce wydaje się dobre by coś zjeść - uśmiechnęłam się i wskazałam na małą kawiarnię.
Wieczór zbliżał się szybko.
_________________________________________________________________________________

(*) - cenfirmed = potwierdzone

Witajcie kochani. <3

Na wstępie chciałam przeprosić, że tak długo musieliście czekać na drugi rozdział. Całe tygodnie miałam zawalone sprawdzianami i przeróżnymi kartkówkami mimo że chodzę dopiero do drugiej klasy gimnazjum.
Następny rozdział postaram się dodać szybciej, możliwe że w tym miesiącu się wyrobię ;)
Poprawka, zrobię wszystko by tak się stało.
A zanim pojawi się trzeci rozdział, zapraszam na moje ff, które piszę wraz z @loostiindreaams
life-is-full-of-secrets.blogspot.com
Mamy nadzieję, że wam się spodoba. ; *
Buziaki, 
@xiluvmyharryx